Tony Iommi mówi, dlaczego Black Sabbath na płytach z Dio zmienił styl, ale nie zmienił nazwy

/ 5 grudnia, 2022
fot. Mark Weiss


Charakterystyczna gitara Tony’ego Iommiego zabrzmiała inaczej na początku lat 80.


W 1980 roku ukazał się album „Heaven & Hell” Black Sabbath. W zespole pojawił się nie tylko nowy wokalista, Ronnie James Dio, ale też Tony Iommi zmienił swój styl gry – grał więcej solówek i grał w bardziej urozmaicony sposób.

W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Wiesław Weiss zapytał gitarzystę, co go skłoniło do tej zmiany. Iommi odparł:

To Ronnie naciskał, żebym grał więcej solówek i żeby te solówki były dłuższe. Ciągle powtarzał: Graj jeszcze, jeszcze… Ekscytująca sytuacja, naprawdę. Po kilku ładnych latach grania w Black Sabbath poczułem się dzięki niemu pewniej jako gitarzysta. Zresztą obaj się wzajemnie nakręcaliśmy. Zawsze chwaliłem go, kiedy coś zrobiło na mnie wrażenie. Ronnie, zabrzmiało rewelacyjnie. Uważam, że to świetna sprawa, kiedy muzycy w zespole potrafią się wzajemnie inspirować.

Przy okazji Iommi wyjawił też, że rozważali zmianę nazwy. Dlaczego jednak pozostali przy Black Sabbath?

Rzeczywiście, rozważaliśmy zmianę nazwy. Ale nie zrobiliśmy tego. Dopiero w ostatnim okresie współpracy z Ronniem (od 2006 do 2010, kiedy Ronnie zmarł – red.) zmieniliśmy nazwę na Heaven & Hell. To ona widniała na płycie The Devil You Know (z 2009 roku – red.). Mieliśmy już wtedy tak obszerny materiał stworzony razem, że na koncertach chcieliśmy się skupić wyłącznie na wspólnych numerach, z pominięciem kawałków z czasów Ozzy’ego. Dlatego zdecydowaliśmy się zmienić nazwę, żeby ludzie wiedzieli, że nie usłyszą Paranoid czy Iron Man, a wyłącznie utwory z płyt Heaven And Hell, Mob Rules, Dehumanizer i później też The Devil You Know. Nato­miast w początkowym okresie z Ronniem, zanim zespół ugrun­tował swoją pozycję w tym składzie, zmiana nazwy była moim zdaniem niemożliwa. Nie wyobrażam, żebyśmy w tamtym czasie mogli wyjść na scenę i nie zagrać numerów, które ludzie znali i na które czekali, jak Iron Man czy War Pigs, oryginalnie śpiewanych przez Ozzy’ego. To musiał być Black Sabbath.

Cały wywiad z Tonym Iommim przeczytacie w grudniowym „Teraz Rocku”, który jest już w sprzedaży. Iommi opowiada w nim dużo na temat współpracy z Ronniem Jamesem Dio przy okazji wydania reedycji płyt „Heaven & Hell” oraz „Mob Rules”.

GRUDNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE

fot. Mark Weiss

KOMENTARZE

Przeczytaj także