Joe Duplantier wspomina, że gdy dowiedział się o śmierci Ozzy’ego, Gojira właśnie grała koncert.
Ozzy Osbourne zmarł 22 lipca w wieku 76 lat. Gdy wieść o tym obiegła świat, zespół Gojira grał akurat koncert w Stambule.
Wokalista Gojiry, Joe Duplantier, w wywiadzie dla „Guitar World” wspomina nietypowe okoliczności, w których się o tym dowiedział:
Graliśmy trzeci numer, gdy jakiś fan podniósł telefon, na którego ekranie było napisane „RIP Ozzy”. Pomyślałem sobie: Co jest? Teraz jestem zajęty. Zacząłem się zastanawiać, czy to prawda. Gdy miałem okazję, podbiegłem do menadżera i on potwierdził mi, że to prawda. Powiedziałem o tym fanom wprost. Reakcja była szalona: nikt nic nie powiedział. Zagraliśmy dla Ozzy’ego „Flying Whales” i wszyscy podnieśli światła. Widziałem, że niektórzy płakali.
Gojira była jednym z gości pożegnalnego koncertu Black Sabbath, który odbył się 5 lipca w Birmingham.

