Wolfgang Van Halen mówi, jaki zespół pomógł mu zrozumieć muzykę

/ 16 lipca, 2023


Droga muzyczna Wolfganga Van Halena przebiegała w dość nieoczywisty sposób.


Wolfgang Van Halen, syn Eddiego Van Halena i lider zespołu Mammoth WVH poznawał muzykę od różnych stron. Początkowo był perkusistą i od grania punku przeszedł do grania znacznie bardziej skomplikowanych rzeczy, które otworzyły mu oczy na muzykę.

W wywiadzie dla „RawMusicTV” Van Halen wspomina:

Gdy zaczynałem grać na bębnach miałem dziewięć lat i albumy, do których grałem najwięcej to „Best Of – Volume I” Van Halen oraz „Enema Of The State” Blink-182. Można więc powiedzieć, że Blink mieli na mnie duży wpływ, a Travis Barker miał na mnie wpływ jako na perkusistę. Ale dopiero gdy zacząłem słuchać Tool zauważyłem wielki skok moich umiejętności. Uczyłem się zagrać „Aenima”, „Forty Six & 2”, „The Grudge” i „Ticks & Leeches” i zauważyłem, że staję się coraz lepszym perkusistą. Słuchanie Tool pomogło mi zrozumieć muzykę i rozwinąć moje umiejętności. A to doprowadziło do mojego uwielbienia Meshuggah. To jak matematyka. Dla perkusisty nie ma nic fajniejszego niż słuchanie Meshuggah i próbowanie rozgryzienia polirytmii. Ja bardzo to lubię.

W wywiadzie dla zachodniego „Metal Hammera” Wolfgang powiedział, że lubi zasypiać przy dźwiękach zespołu Meshuggah, który jego zdaniem jest najcięższą metalową grupą:

Potrafię zasypiać słuchając Meshuggah. Bardzo mnie to relaksuje. Jeśli znasz Meshuggah pewnie słyszałeś utwór „Bleed”. Meshuggah to jeden z moich ulubionych zespołów, jest niesamowicie ciężki – nie ma nic cięższego. Ale ich rytmy potrafią mnie ululać do snu. Jestem przede wszystkim perkusistą i kocham rytm w muzyce, a nie ma nic bardziej rytmicznego od Meshuggah. Pewnie ty byś nie mógł przy tym zasnąć, ale ja mogę, bo kocham tę muzykę.

Mammoth WVH, projekt Wolfganga Van Halena, byłego basisty Van Halen oraz syna Eddiego Van Halena, zapowiada drugi album studyjny. Krążek zatytułowany „Mammoth II” ukaże się na rynku 4 sierpnia i będzie zawierał dziesięć utworów.

Płyta była nagrywana w legendarnym studiu 5150, a za jej produkcję odpowiada Wolfgang i jego przyjaciel oraz współtwórca Michael „Elvis” Baskette.

Mammoth WVH wystąpi z Metallicą w Warszawie na stadionie PGE Narodowy w lipcu przyszłego roku.

KOMENTARZE

Przeczytaj także