Zara Larsson odniosła się do komentarzy, w których porównywano ją z Tate McRae i sugerowano między nimi rywalizację.
Szwedzka wokalistka zakończyła właśnie trasę koncertową podczas której występowała jako support McRae. Na Instagramie podziękowała swojej koleżance po fachu i jej fanom:
To już koniec trasy „Miss Possessive”! @tatemcrae, dziękuję ci z całego serca za to, że każdej nocy dzieliłaś się ze mną i moimi dziewczynami swoją sceną. Nie potrafię opisać, jak bardzo doceniam tę szansę, by dać ludziom mały przedsmak mojego koncertu.
Larsson przyznała, że była pod ogromnym wrażeniem reakcji publiczności, ale dodała też, że nie rozumie prób porównywania jej z McRae:
Jestem oszołomiona ilością komplementów, jakie dostałam w ostatnich tygodniach od twoich fanów i w sieci. A jednocześnie dziwnie się patrzy, jak niektórzy próbują nas nastawiać przeciwko sobie, kiedy w rzeczywistości jesteśmy po prostu dwiema dziewczynami robiącymi pop, które wspierają się za kulisami!
Na zakończenie Larsson wyraziła swój podziw dla McRae:
To ty podnosisz poprzeczkę. To ty ustalasz standard. Jesteś supergwiazdą. Pamiętaj, zawsze będę Cię wspierać! Dziękuję za to doświadczenie!!!
Mimo tych słów, w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze sugerujące, że między artystkami istnieje napięcie. Jeden z użytkowników X napisał:
Wyobraź sobie, że co wieczór to support kradnie ci show.
To nie pierwszy raz, gdy Larsson zabiera głos w podobnych tematach. W kwietniu powiedziała w rozmowie z „Variety”, że cieszy się z rosnącej popularności wokalistek młodego pokolenia.
Artystka wydała właśnie swój piąty album studyjny „Midnight Sun”, na którym znalazły się single „Pretty Ugly”, „Midnight Sun” i „Crush”. Tate McRae natomiast w lutym opublikowała swój trzeci album „So Close To What”, który został doceniony za świeże, klubowe brzmienia.
