Czy sukces reaktywowanego Guns N’ Roses zaskoczył także Duffa McKagana?
Reaktywowani Guns N’ Roses powrócili na scenę w 2016 roku, na początek dając dwa koncerty na festiwalu Coachella. Potem ruszyli w trasę koncertową i koncertują do dziś, mając za sobą już blisko 300 koncertów.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” basista Duff McKagan zapytany, czy spodziewał się takiego obrotu spraw, przyznał:
Nie wybiegałem wtedy daleko w przyszłość. Myślałem tylko o dwóch koncertach na Coachelli, które mieliśmy zabukowane. Uważałem, że będzie świetnie jeśli je zagramy. A potem się potoczyło, zaczęło układać się coraz lepiej i teraz dotarliśmy aż tutaj – siedem lat później (śmiech). Nawet nie wiem ile koncertów zagraliśmy. Może 200-300? Nie mam pojęcia. Było ich mnóstwo i każdy z nich jest wspaniały. Nikt nie przychodzi jak do fabryki, byleby odbębnić koncert, tylko dajemy czadu na pełnych obrotach. Czy gramy w Hersey Pensylwanii, czy na MetLife w Nowym Jorku, idziemy na całość. Trasa europejska, którą właśnie skończyliśmy była obłędna. Zagraliśmy w Rzymie w Circus Maximus- Ben Hur i wyścigi rydwanów. Szok! Dobrze się bawimy.
Duff McKagan jednak nie zapomni o koncertowej promocji swojej najnowszej płyty solowej zatytułowanej „Lighthouse”, która ukaże się 20 października:
Nie będę grał dużo koncertów tak jak z Gunsami, pewnie zagram kilkanaście koncertów w Stanach a potem kilkanaście w Europie. Na pewno zagram w Polsce. Na pewno! Tak wspaniale nam się grało na trasie Tenderness, że wrócę. Nie wiem jeszcze kiedy, ale raczej w przyszłym roku, bo muszę zrobić sobie trochę przerwy. Nie znam się na odpoczywaniu, ale trochę odpocznę.
Cały wywiad z Duffem McKaganem przeczytacie już we wrześniowym numerze „Teraz Rocka”, który jest już w sprzedaży.
WRZEŚNIOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE