Kiedy ma się popularność i uznanie, można mieć również gest. Zespół The Rolling Stones zorganizował koncert w Los Angeles, w klubie EchoPlex dla około 700 osób. Szczęśliwców wylosowano w dniu koncertu. Za bilet musieli zapłacić tylko po 20$. Muzyczni weterani potrzebowali najwidoczniej przetarcia przez rozpoczynającą się trasą koncertową i wybrali taką nietypową formę.
Z relacji uczestników wynika, że to były doskonale zainwestowane pieniądze. Muzycy The Rolling Stones nie tylko zagrali swoje najpopularniejsze kwałki, jak chociażby "Miss You” i "Brown Sugar", ale zdecycowali się na coverowanie klasyków – Chucka Berry'ego, czy Otisa Reddinga. Dodatkowo Jaggerowi i spółce dopisywał doskonały humor.
Gwiazdy pojawiły się wśród publiczności, jak i na scenie. Koncert podziwiali między innymi Bruce Willis i Johnny Depp, a z zespołem wystąpił dawny gitarzysta Mick Taylor, który wykonał dwa utwory. Zespół The Rolling Stones niedugo rozpoczyna obszerne tournée po Stanach Zjednoczonych i Europie. Bilety kosztują do 600$, dlatego pobrane w Los Angeles opłaty można określić mianem symbolicznych.
Redakcja