Carlos Santana przeprasza Beyonce

/ 16 lutego, 2017

Carlos Santana w wywiadzie dla „Australian Associated Press”, zapytany o zwycięstwo w kategorii „Album roku” Adele nad Beyonce na 59. wręczeniu nagród Grammy, powiedział, że jest to słuszna decyzja, gdyż Beyonce jest raczej muzyczną modelką niż piosenkarką.

Lars Ulrich (Metallica) nie widział tak wściekłego Hetfielda

Gitarzysta powiedział:

Myślę, że Adele wygrała, bo potrafi śpiewać. Z całym szacunkiem dla Beyonce. Beyonce jest piękna, ale ona jest raczej muzyczną modelką, jej muzyka ma towarzyszyć prezentacji sukienki. Nie jest typową piosenkarką, z całym szacunkiem dla niej. Adele po prostu śpiewa. Nie musi mieć na scenie tancerek ani rekwizytów. Po prostu staje i śpiewa piosenkę. Dlatego wygrała.

Komentarz Carlosa Santany wzbudził w internecie burzę. Niektórzy zauważyli, że taki komentarz jest dziwny, po tym jak Santana wystąpił z Beyonce w przerwie meczu podczas Superbowl. Artysta poczuł się zobligowany wystosować osobiście wyjaśnienie na swoim profilu Facebook:

Chciałbym wyjaśnić komentarz, który padł podczas wywiadu, promującego nadchodzące koncerty w Australii i Nowej Zelandii. Moim celem było pogratulowanie Adele jej niezwykłego wieczoru podczas Grammy. Komentarz na temat Beyonce został niestety wyrwany z kontekstu. Mam dla niej szacunek, jako artystki i osoby. Zasługuje na wszystkie nagrody, jakie dostała. Życzę Beyonce i jej rodzinie wszystkiego najlepszego.

Carlos.

Beyonce i Jack White

Beyonce została nominowana do Grammy także w kategorii „Najlepsze rockowe wykonanie” za utwór „Don’t Hurt Yourself” z albumu „Lemonade”, nagrany z Jackiem White’em. Nagrodę przyznano jednak zmarłemu w zeszłym roku Davidowi Bowiemu za utwór „Blackstar”. Jack White w wywiadzie dla „NPR Music” wspomniał, jak narodził się pomysł współpracy z Beyonce.

Rozmawiałem z nią, a one powiedziała: „Chcę być z tobą w zespole”. Naprawdę? Chętnie bym z tobą coś nagrał. Zawsze uwielbiałem jej głos. Ma w swoim głosie coś soulowego w stylu Betty Davis albo Arethy Franklin. Ucieszyłem się więc, że mogę z nią pracować. Wzięła zarys tekstu i zmieniła go w niebywałą, ostrą piosenkę. Nawet nie wiem, czy to się klasyfikuje jako soul, rock and roll czy coś innego. „Don’t Hurt Yourself” jest niesamowicie intensywny. Nie potrafię wyjść z podziwu, co z nim zrobiła.

Poniżej możecie obejrzeć teledysk do „Don’t Hurt Yourself”. Uwaga, zawiera drastyczne sceny.

Beyonce feat. Jack White: „Don’t Hurt Yourself”

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także