Hologram kolejnego wielkiego artysty na słynnym festiwalu?

/ 4 stycznia, 2018

W 2018 roku brytyjski festiwal Glastonbury nie odbędzie się (organizatorzy raz na kilka lat robią sobie przerwę), ale już snują plany na edycję z 2019 roku. Czy jedną z gwiazd będzie hologram?

Billie Joe Armstrong (Green Day) zwyzywał fana

Taką propozycję wysunął syn zmarłego w 1988 roku Roya Orbisona. Roy Orbison, gwiazda lat 60., znany z przeboju „Pretty Woman”, zmarł nagle w wieku 52 lat, w grudniu 1988 roku tuż po premierze debiutanckiego albumu The Travelling Willburys i tuż przed premierą swojego albumu „Mystery Girl”, którym pośmiertnie powrócił na szczyty list przebojów za sprawą utworów „You Got It” i „California Blue”.

Tak mówi jego syn gazecie „The Sun” o proponowanym koncercie na Glastonbury 2019:

Z przyjemnością obejrzelibyśmy Roya na Glastonbury. Byłby to wspaniały koncert dla publiczności.

Technologia rozwija się szybko. Początkowo mówiono nam, że możemy grać tylko w teatrach, by w pełni kontrolować grę świateł, ale teraz hologram Orbisona mógłby wystąpić na festiwalu, nawet w świetle słonecznym i wciąż prezentować się dobrze.

Organizatorzy Glastonbury jeszcze nie potwierdzili, czy w 2019 roku wystąpi u nich hologram Roya Orbisona, jednak przyznają, że mają dalekosiężne plany i chcą zmodernizować festiwal. Współorganizatorka Glastonbury, Emily Eavis, zdradziła, że podpisano już kontrakty z dwoma headlinerami na 2020 rok.

Pomysł tras koncertowych z udziałem hologramów zmarłych artystów budzi liczne kontrowersje. W 2017 roku mogliśmy podziwiać w warszawskiej Progresji hologram Ronniego Jamesa Dio. Jednym z obrońców takiej koncepcji jest wokalista Tim „Ripper” Owens:

Ja, jako fan muzyki, nie byłem początkowo przekonany do tego pomysłu, ale postanowiłem sprawdzić jak to wszystko wygląda. W mojej opinii to coś przełomowego. Chętnie zobaczyłbym hologram Davida Bowiego, czy występ AC/DC z kilkoma utworami „zaśpiewanymi” przez Bona Scotta. Chciałbym obejrzeć muzyków, których nigdy nie widziałem podczas występów scenicznych – na przykład Elvisa.

Inaczej do sprawy odnosi się Mike Shinoda, który zapytany, czy Linkin Park wystąpiłby z hologramem Chestera Benningtona, odpowiedział:

Możemy nie poruszać tematu hologramowego Chestera? Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Ludzie spoza zespołu sugerowali ten pomysł, ale nie ma absolutnie mowy. Nie mogę się zgodzić na hologramowego Chestera. To najgorszy pomysł. Każdy, kto kiedykolwiek stracił ukochaną osobę, najlepszego przyjaciela, członka rodziny, czy wyobraża sobie zastąpienie go hologramem? To okropne. Nie mogę tego zrobić.

Od pewnego czasu krążą też plotki o trasie z hologramem Franka Zappy.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także