_6936 (2)_8105.jpg)
Koncert zespołu Marilyn Manson z 15 lutego 2018 roku w mieście Huntington, w stanie Nowy Jork, zapisał się jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych w jego karierze. Wielu fanów twierdzi, że był to najgorszy koncert, jaki widzieli.
Tauron Life Festival Oświęcim z kolejną gwiazdą
Marilyn Manson dużą część koncertu zaśpiewał odwrócony plecami do widzów. Kilka utworów przerywał w trakcie, kilka innych niezrozumiale bełkotał. Wreszcie po utworze „Saturnalia” zszedł ze sceny, kończąc tym samym cały koncert, który trwał niespełna pół godziny.
Fani są oburzeni zachowaniem artysty, wielu z nich domaga się zwrotu pieniędzy. Oto kilka opinii, które dzień po koncercie krążyły po internecie:
Był zbyt nawalony i nie był w stanie śpiewać. Czuję się zawiedziony.
Tego nawet nie można nazwać koncertem. Jestem jego fanem, od kiedy skończyłem pięć lat, dorastałem przy jego muzyce, ale teraz się dla mnie skończył.
Marilyn Manson dał NAJGORSZY koncert, jaki kiedykolwiek widziałem. Zagrał pięć piosenek, narzekał, że ludzie nie okazują mu miłości i zszedł ze sceny.
Poniżej możecie obejrzeć fragmenty feralnego koncertu.
Koncert w Huntington pierwotnie miał się odbyć w październiku 2017 roku, jednak został przełożony na luty, kiedy Marilyn Manson uległ wypadkowi podczas koncertu w Nowym Jorku. Tym większe jest rozczarowanie fanów, który na koncert czekali cztery miesiące dłużej.
Marilyn Manson promuje wydany w zeszłym roku album „Heaven Upside Down”. Zespół ma przyjechać ponownie do Polski 13 czerwca i wystąpić na warszawskim Torwarze wraz ze Stone Sour. Ostatnio Mansona oglądaliśmy w lipcu 2017 roku w katowickim Spodku i koncert ten miał zupełnie inny przebieg niż feralny, czwartkowy występ. Manson dbał o interakcję z fanami, kilkakrotnie bisował i dodatkowo zagrał przeróbkę „Personal Jesus” Depeche Mode, którzy w tym samym czasie występowali w Warszawie.
rf
