Wśród gości lutowego „Teraz Rocka” znalazło się wiele znakomitości. Na kilku stronach o swoich płytowych faworytach mówili chociażby Litza z Luxtorpedy, Mariusz Duda z Riverside, Muniek Staszczyk z T.Love czy Nergal z Behemotha.
Nergal i John Porter o trasie koncertowej Me And That Man
Ostatni z wymienionych pokusił się o zestawienie dziesięciu jego zdaniem najlepszych płyt ubiegłego roku. Oto trzy albumy, które wskazał lider Behemotha:
- Iggy Pop – „Post Pop Depression”
Iggy zasilany geniuszem Josha Homme’a nagrał jedną ze swoich abso-kurwa-lutnie najlepszych płyt! Post Pop Depression to chyba najczęściej przeze mnie słuchany album zeszłego roku. Chocolate Drops, Paraguay, German Days, Sunday… ta płyta to zestaw samych singli, przebojowych, charakternych numerów, które bez kompleksów stają w szranki z Popowymi szlagierami.
- Metallica – „Hardwired… To Self-Destruct”
Dziwne… ale im jestem starszy, tym mam większe wypieki na twarzy za każdym razem, kiedy Metallikę słyszę lub widzę na żywo. Hardwired to zdecydowanie najlepsza propozycja Mety od czasu Czarnego Albumu. Płyta wręcz tryska świeżością i młodzieńczą pasją i… tym samym zaraża słuchacza. Jestem kupiony i lecę na pierwsze koncerty promujące Hardwired, w Kopenhadze. Kto bogatemu zabroni?;)
- The Rolling Stones – „Blue & Lonesome”
Paradoks. Stonesi nagrywają płytę z kowerami… która okazuje się jednym z najlepszych albumów w ich karierze;) Rewelka!
Całe zestawienie Nergala oraz typy innych muzyków znajdziecie w najnowszym numerze naszego miesięcznika. Umieściliśmy tam również podsumowanie plebiscytu „Teraz Najlepsi 2016”, a także my – redaktorzy pisma – wskazaliśmy najlepsze naszym zdaniem wydawnictwa ubiegłego roku.
mg