Opeth zapowiada koncertowe wydawnictwo [WIDEO]

/ 17 sierpnia, 2018

2 listopada 2018 roku na CD, DVD, Blu-ray i winylu ukaże się koncertowe wydawnictwo Opeth, zatytułowane „Garden Of The Titans: Live At Red Rocks Amphitheater”. Zawierać będzie koncert, jaki zespół dał 11 maja 2017 roku w amfiteatrze Red Rocks w Denver.

Nad obrazem czuwali The Deka Brothers, a ścieżki audio zmiksował David Castillo. Poniżej możecie znaleźć listę utworów, które trafią na płytę oraz klip do utworu „Sorceress”.

  1. Sorceress (live)
  2. Ghost Of Perdition (live)
  3. Demon Of The Fall (live)
  4. The Wilde Flowers (live)
  5. In My Time Of Need (live)
  6. The Devil's Orchard (live)
  7. Cusp Of Eternity (live)
  8. Heir Apparent (live)
  9. Era (live)
  10. Deliverance (live)

Poniżej zaś okładka wydawnictwa.

opeth

Opeth rozpoczął już pracę nad nowym albumem studyjnym. W wywiadzie dla „Face Culture” gitarzysta Fredrik Akesson powiedział:

Jesteśmy na etapie demo. Nagrałem sporo solówek, Mikael Akerfeldt skomponował 12 utworów, mamy więc materiału aż nadto. Ale myślę, że będziemy próbowali ukończyć przynajmniej 15 piosenek.

W porównaniu do trzech ostatnich płyt, ten nowy album będzie bardziej złożony, mocniejszy.

Fredrik Akesson przyznał, że jeszcze nie wie, kiedy ukaże się nowy album Opeth, ale zespół stara się, by nowa płyta ukazała się w pierwszym kwartale 2019 roku.

W zeszłym roku Mikael Akerfeldt przyznał, że chętnie zaprzestałby grania tras z Opeth, a jedynie skupił się na nagrywaniu płyt:

Szczerze? Bardzo bym był wtedy szczęśliwy.

Wiele lat spędziłem w trasie i przestało mi zależeć na zwracaniu na siebie uwagi. Atencyjna dziwka we mnie została zaspokojona i teraz bardziej interesuje mnie tworzenie muzyki w studiu.

Gdyby udało mi się wyżyć z samego tworzenia i nagrywania muzyki, przy minimalnej aktywności scenicznej, byłbym szczęśliwy.

Uwielbiam pracę w studiu, bo mogę tam stworzyć coś z niczego, a to mnie fascynuje, sprawia, że czuję, iż jestem w czymś dobry.

Na scenie przez większość czasu myślę, że jestem do dupy. Potrzebuję więc studia, żeby poczuć, że coś robię. Muszę czuć, że coś tworzę, a nie tylko kręcę tyłkiem na scenie i sypię żartami.

Mikael Akerfeldt zdaje sobie jednak sprawę, że w dzisiejszych czasach trudno zrezygnować z koncertowania.

rf

KOMENTARZE

Przeczytaj także