The Cure zagrali wyjątkowy koncert podczas Meltdown Festival

/ 25 czerwca, 2018

Wczoraj zakończyła się dwudziesta piąta w historii edycja festiwalu Meltdown, który odbywa się w Londynie i co roku ma swojego własnego kuratora odpowiadającego za całokształt imprezy. W tym roku był nim Robert Smith. Na finał imprezy wystąpił on wraz ze swoją formacją The Cure.

Metallica przyznaje, że „St. Anger” coś jej udowodnił

Pierwotnie na scenie miał zagrać Robert Smith wraz z zaproszonymi specjalnymi gośćmi. Okazało się jednak, że publiczność zobaczyła regularny koncert zespołu The Cure. Choć niewątpliwie był to wyjątkowy występ podzielony na dwie części: „From There to Here” oraz „From Here to There”. Pierwszą z nich grupa rozpoczęła od „Three Imaginary Boys” ze swojego debiutanckiego albumu, a zakończyła utworem „It Can Never Be The Same” – granym w 2016 roku, który na żadnej płycie się nie znalazł.

Zasada była prosta: muzycy wybrali po jednej kompozycji zagranej z każdej studyjnej płyty, od najstarszej do najnowszej, plus bonusowy utwór. Druga część została oparta na tym samym schemacie, tylko że najpierw formacja zagrała nowsze rzeczy (niepublikowany „Step Into the Light”), a na sam finał zaprezentowała klasyczny „Boys Don't Cry”.

The Cure Setlist Meltdown Festival 2018 2018

Natomiast 7 lipca w londyńskim Hyde Parku odbędzie się (kolejny) specjalny koncert grupy z okazji 40-lecia wydania pierwszego singla „Killing An Arab”. Razem z The Cure wystąpią także m.in. Interpol, Goldfrapp, Editors, Ride czy Slowdive. 

Co z nowym albumem The Cure?

Fani The Cure ze zniecierpliwieniem czekają na kolejny studyjny album. Przypomnijmy, że dyskografię zespołu, na chwilę obecną, zamyka krążek „​4:13 Dream”, który ukazał się w… 2008 roku. Robert Smith powiedział w wywiadzie dla BBC 6, że myśli o powrocie do studia nagraniowego. Muzycy w maju mieli zacząć pracować nad demówkami. Być może więc nowy album ukaże się w przyszłym roku. 

szy I fot: materiały prasowe

KOMENTARZE

Przeczytaj także