Zbigniew Wodecki nie żyje

/ 22 maja, 2017

Na oficjalnej stronie Zbigniewa Wodeckiego pojawiło się oświadczenie, z którego dowiadujemy się o odejściu muzyka:

W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22. maja w jednym z warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie.

Zbigniew Wodecki w swojej niezwykle bogatej karierze występował na dziesiątkach scen w Polsce i za granicą, opublikował wiele znakomitych wydawnictw. Był ceniony wokalistą, instrumentalistą, kompozytorem, a także aktorem i prezenterem telewizyjnym. Ostatnią opublikowaną przez niego płytą jest „1976: A Space Odyssey”, którą w 2015 roku przygotował wspólnie z Mitch & Mitch.

Choć kojarzony jest przede wszystkim z muzyką popularną i filmową, w swojej karierze próbował się w wielu gatunkach muzycznych. Kilka lat temu zgodził się na współpracę z rockowym zespołem Exlibris, czego efektem był utwór „The Day Of Burning”, na którym Zbigniew Wodecki zagrał partię skrzypiec.

Zbigniew Wodecki był osobą niezwykle zasłużoną dla rozwoju polskiej muzyki rozrywkowej. Jego utwory „Chałupy Welcome to”, „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, „Zacznij od Bacha”, „Opowiadaj mi tak” czy „Izolda” na stałe wpisały się do historii.

Za swoje dokonania artysta był wielokrotnie odznaczany i doceniany – był posiadaczem chociażby srebrnego medalu „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, odznaczenia „Honoris Gratia” czy „Labor Omnia Vincit” (który otrzymał w tym roku). Był również kilkukrotnym zwycięzcą Krajowego Festiwalu Piosenki w Opolu, a także zdobywcą Fryderyka. 

mg

KOMENTARZE

Przeczytaj także